Podatek belki i inne pomysły na ratowanie finansów
W dobie powszechnego kryzysu ekonomicznego, który rozpoczęły Stany Zjednoczone, a który dotknął również Europę ekonomiści i finansiści prześcigają się w pomysłach co zrobić by zapewnić stałość finansowa poszczególnym krajom. Ich rozwiązania uderzają w obywateli, szczególnie w tych prowadzących swoje biznesy gdyż oni to zazwyczaj najlepiej zarabiają. Jednak bardzo często rozwiązania te dotykają przede wszystkim przeciętnie żyjących i zarabiających ludzi. Jednym z rozwiązań zaproponowanych i wcielonych w życie przez polskich ekonomistów jest tzw. podatek Beli (nazwa pochodzi od nazwiska pomysłodawcy), który jest podatkiem od oszczędności. Od wszystkich oszczędności! Od wkładów na lokatach, od wkładów w spółdzielni mieszkaniowej, przychody z nabycia różnych instrumentów finansowych np. . akcji czy obligacji. Od każdej z takich inwestycji państwo pobiera podatek, który jest zazwyczaj płacony bezpośrednio przez bank, naszych oszczędności lub przez inne instytucje finansowe. I wiadomo, ze najbardziej jego skutki odczuwają ci co zyskują mniej gdyż ci bardziej znają znaczenie każdej złotówki.
Najnowsze komentarze